To już nowy miesiąc, ale zleciało :P Dopiero dwa dni chodze do szkoły, a już mam jej dość :P Jestem zmęczona przez to poranne wstawanie :P Dzisiaj w szkole były takie nuuuuuudy, że myślalam że umrę. Babka od polaka zrobiła powtórzenie z całego Romantyzmu na jutrzejszy sprawdzian, bleeeh. Facetowi od PO wymarzyło się, że mamy zrobic prezentację na temat opatrywania i uciskania ran i złamań, czy coś takeigo. Ale w każdym bądź razie mamy się owinąć bandażami. Pewnie będę wygladała jak mumia, ale to szczegół. Hehe, ale bede mogła wystąpić w nowej części "Mumi", zawsze jakiś plus :P Ogólnie mówiąc dziś w szkole była NUUUUUUUUUUUUUUUUUDA, zresztą jak zwykle. Dobra ja idę troszkę sie z polaka pouczyć, żeby se przypomnieć, o czym były lektury:P Bo właśnie ja nie wszystko pamiętam. A wy się wpisujcie. Papatki :*
Rzuciłam rozpostarte sny
pod twoje stopy;
Stąpaj ostrożnie-
depczesz moje sny.
Miłość jest jak klepsydra:
serce napełnia się w miarę,
jak mózg się opróżnia
Wymyśle jakiś inny sposób,
żeby go odzyskać.
Ostatecznie, jutro też
jest dzień
Jeżeli masz go,
nie potrzebujesz
już niczego więcej,
a jeżeli jego nie masz,
to wszystko, co masz,
jest bez znaczenia.
Ptysiu mój,
ja Cię kocham szalenie,
Kocham,
lecz jestem leniem,
Więc proszę, sam wróć
Kocham Cię.
I jest ze mną coraz
gorzej.